Słowa: Stanisław Barańczak
Muzyka: Małgorzata Bratek
Ojcze nasz
Któryś jest w niebie
Który nawet nie patrzysz na tę ziemię
I tylko rykiem syren co rano dajesz znać
Że świat ciągle jeszcze trwa...
Ojcze nasz, spójrz...
Ta dziewczyna jadąca tramwajem do pracy
W tandetnym płaszczu z trzema pierścionkami na palcu
Z resztką snu w zapuchniętych oczach
Musi usłyszeć Twój głos
Musi usłyszeć, by się zbudzić w ten jeszcze jeden świt.
Ojcze nasz
Któryś jest w niebie
Któryś nawet nie patrzysz na tę ziemię
I tylko codzienną gazetą obwieszczasz, że świat ciągle jeszcze trwa
Ojcze nasz, spójrz..........
Ten mężczyzna pochylony nad stołem
Nad setką wódki i płachtą popołudniówki
Tłustą od sosu i druku
Musi wiedzieć żeś jest
Musi wiedzieć aby przeżyć ten jeszcze jeden dzień
Ojcze nasz którego nie ma
Którego imienia nikt nawet nie wzywa
Prócz dydaktycznych broszur piszących Cię z małej litery
Bo świat radzi sobie bez Ciebie
Ojcze nasz
Ojcze nasz...bądź
Ten człowiek kładący się spać
Przeliczający wszystkie swoje kłamstwa i zdrady
Wszystkie hańby konieczne i usprawiedliwione
Musi wierzyć żeś jest
Musi wierzyć aby przeżyć ten jeszcze jeden dzień.